sobota, 27 lutego 2010

Autobusy i tramwaje...

Hej !

Wczoraj wpadłem na pomysł na dłuższy tematyczny tekst. Na pierwszy rzut oka może okazać się on banalny, jednak myślę, że po przebrnięciu przez niego zmienicie swoje zdanie. Jadąc wczoraj do domu tramwajem, stwierdziłem, że poznańskie Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacji musi mieć już sporo wiosen na karku i na pewno historia firmy kryje w sobie wiele ciekawostek. Ktoś mógłby spytać dlaczego piszę o tym tu, a nie na blogu tramwajarzy, miłośników taboru lub ewentualnie na pudelku. Otóż, czy ktoś z was wyobraża sobie życie w tym mieście bez tramwajów ? Nie ? No to spróbujcie. Wszyscy rzucacie mięsem, gdy z rozkładu jazdy wypadnie chociaż jeden tramwaj, a co dopiero by było, gdybyśmy mieli do czynienia z jakąś totalną awarią. Rozboje, gwałty i przemoc. Dobra zapędziłem się...do rzeczy :)

Nie będę streszczał historii firmy i przytaczał danych technicznych pojazdów z taboru MPK, bo nie o to mi chodzi pisząc ten artykuł. Chcę Wam tylko pokazać, że nawet ze zwykłym tramwajem wiąże się całkiem sporo ciekawych historii.
Po kolei. Pierwsza linia komunikacji miejskiej powstała w 1880 roku. Kursowały na niej konne omnibusy ( zdjęcie obok ), które zabierały na pokład niecałe 30 osób. Linia kursowała na trasie Dworzec PKP - Stary Rynek. Później przedłużono ją do Katedry. Konne omnibusy były stosowane przez 10 lat. Co ciekawe, do utrzymania tylko 2 linii konnych potrzebnych było ok. 50 pracowników ! Niezbędni okazali się stajenni, konduktorzy sprzedający bilety oraz powożący omnibusami, a także kowale do nieustannego podkuwania koników.


Pierwsze elektryczne tramwaje pojawiły się na poznańskich ulicach już w 1898 roku ! Wyznaczony pięć pierwszych linii, które początkowo były oznaczone kolorami, a dopiero później wykorzystywano numeracje. Na zdjęciu po prawej jeden z pierwszych tramwajów napędzanych prądem z niemiecką wersją Śródki, jako kierunku jazdy :D

Niewielu z was wie zapewne, że Poznań był pierwszym miastem, który wprowadził do obsługi komunikacji miejskiej trolejbusy. Stało się to już w 1930 roku. Pojazdy te przewoziły Poznaniaków do 1970 roku, kiedy to zostały wyparte przez tańsze w eksploatacji autobusy.


Rejs statkiem po Warcie w drodze na uczelnię ? W czasach okupacyjnych nie było to nic nadzwyczajnego. Komunikację publiczną usprawniały bowiem 4 statki, które kursowały z centrum na Starołękę. Niestety wszystkie zostały zniszczone wskutek działań zbrojnych w 1945 roku.

Podczas II wojny światowej władze okupacyjne sprowadziły do Poznania liczne używane tramwaje z miast niemieckich. Dzięki temu nosiły w inwentarzu nazwy tychże miast. Kursowało więc kilka "Berlinów", "Brem" i "Hamburgów". Do 1945 pojazdy niemieckie stanowiły zdecydowaną większość w taborze. W tym okresie w użyciu było też kilkanaście pojazdów "Cegielski" z poznańskiej fabryki, oraz "Zieleniewski" z Sanoka.

Po wojnie większość tramwajów zagranicznych została systematycznie zastąpiona przez pojazdy polskie pochodzące, co ciekawe nie z Zakładów Cegielskiego, a z chorzowskiego Konstalu. Charakterystyczne "dwuwagonowce" są wykorzystywane do dzisiaj w całym kraju. W Poznaniu są ostatnio modernizowane i nabierają całkiem nowoczesnego wyglądu. Ich zastosowanie jest jednak bardzo wszechstronne...



Popularne tramwaje "ogórki" to jedne z najbardziej wysłużonych maszyn w całym taborze MPK. Zostały zakupione w latach 1995-2005. Wcześniej od lat 70-tych służyły mieszkańcom Stuttgartu i Düsseldorfu. Moim skromnym zdaniem, mimo swojego wieku, są to najwygodniejsze tramwaje w tym mieście :). Piękny, mknący "ogór" na zdjęciu poniżej.

Warto też wspomnieć, że niegdyś o wiele bardziej rozbudowana była sieć tramwajów nocnych, które zaczęły kursować od 1953 roku. Dzisiaj tę rolę przejęły, jakże zbawienne dla studenckiej braci autobusy, a tylko "pestkowy" N21 broni honoru pojazdów szynowych w tej kwestii.

Co do"Pestki"( zwyczajowa nazwa od Poznańskiego Szybkiego Tramwaju )to powstała ona stosunkowo niedawno, bo w 1997 roku. Dzisiaj chyba nikt, kto podróżuje w stronę os. Sobieskiego we wczesnych godzinach wieczornych nie wyobraża sobie tej jazdy np. w autobusie...no chyba, że trasę obsługiwałoby 15 linii londyńskich piętrusów.

A na sam koniec jedna ciekawostka związana z autobusami ( tylko jedna, bo autobusy nie budzą mojej sympatii, tak jak tramwaje:P ). Otóż w pojeździe o numerze identyfikacyjnym 1840, który kursuje na linii 74, znajduje się tabliczka upamiętniająca znaną aktorkę Krystynę Feldman, która słynęła z zamiłowania do podróżowania komunikacją miejską.

Mam nadzieję, że ten artykuł chociaż trochę was zainteresował. Pomyślcie, że za 40 lat być może wasze wspomnienia z nocnych ( albo porannych ) powrotów z imprez starymi dobrymi "ogórkami" mogą przywoływać na myśl stare dobre czasy i wzbudzić spore zainteresowanie, bo kto wie, czym będą dojeżdżać do pracy, czy szkoły Poznaniacy za lat 50.... no i niech Muniek Wam na koniec zaśpiewa :)



Życzę miłego weekendu !

Dud



czwartek, 25 lutego 2010

Krzyżówkowy szał czyli podsumowanie FOSu ;]



W miniony wtorek miała miejsce na naszej uczelni kolejna edycja (już druga :D szał ciał) Forum Organizacji Studenckich.
Z czystym sumieniem mogę stwierdzić, że jak najbardziej udana, wprawdzie dopiero za parę tygodni dowiemy się, czy faktycznie odniosła ona oczekiwany efekt i maile organizacji studenckich zostaną zalane podaniami o przyjęcie, ale pod względem organizacyjnym wszystko wypaliło w pełni (teraz wymuszone brawa dla koordynatora Tomasza i jego oddziału :D).

My zastosowaliśmy metodę "podkupywania" niezrzeszonych kolegów i koleżanek, rozdając naręcza długopisów, ulotek, toreb i łamigłówek, które cieszyły się sporym zainteresowaniem (takie piździdełko małe, a tyyyle radości).
Natomiast nasi koledzy i koleżanki min. z PSUE i AZS wyciągnęli ciężkie działa oferując rozrywkę na dancematach, możliwość spróbowania swoich sił na ergometrze czy wysyłając do walki zbrojny oddział, który siał strach min. w męskich toaletach.

Sukces II edycji FOSu świętowaliśmy tym razem w środę w klubie Broadway.

Poniżej parę zdjęć, a chętnych do zobaczenia reszty zapraszam do albumu picasa.




poniedziałek, 15 lutego 2010

FOS nadchodzi!



Już 23 lutego, studenci naszej uczelni będą mieli okazję sprawdzić, czy działające w ramach UEP organizacje studenckie, są w stanie zaoferować im coś ciekawego. Zbliża się bowiem II edycja ciepło przyjętego przez środowisko Forum Organizacji Studenckich (FOS- w ramach wyjaśnienia, czuję się zobowiązany dodać, że FOS nie ma nic wspólnego z groźnymi fosami z Madagaskaru, więc Król Julia jest mile widziany :D).

W czasie trwających 6 godzin prezentacji (10-16), które będą miały miejsce w holu przy Auli (dla nieogarniętych przypominam- budynek A, II piętro) zaprezentuje się ponad 10 organizacji działających w ramach naszej uczelni, które postarają się zwerbować wszystkich zainteresowanych w swe szeregi oferując wakacje na Barbadosie i 6 z egzaminu z analizy matematycznej.

A jak po każdej akcji... 25 (czwartek) odbędzie się mega impreza studencka w Eskulapie, bo czym są studia bez dobrych imprez?

Gorąco zapraszamy, wpadnijcie i sprawdźcie co dla was przygotowaliśmy!!

niedziela, 14 lutego 2010

Koncertowy Poznań

Witajcie !

No i nadszedł kolejny semestr nauki na UEP. Z drugiej strony przez najbliższe dni czeka nas luźniejszy okres na uczelni ( niektórzy pewnie powiedzą, że do następnej sesji :D ). Większość z was ruszy pewnie w miasto do klubów, a wyjście poprzedzi tradycyjnym biforkiem :). Jednak Ci, którzy chcą urozmaicić sobie nieco wieczór z pewnością znajdą coś dla siebie w naprawdę bogatej ofercie koncertowej w najbliższym czasie w Poznaniu.

Najciekawsze zespoły zagrają już tradycyjnie w Eskulapie i w Zamku. Naprawdę jest w czym wybierać. Jeśli chodzi o Eskulap to mamy tu przede wszystkim legendarne Wishbone Ash. Niestety bilety można już pewnie odkupić jedynie od koników. Propozycja szczególnie dla fanów klasycznego rocka. Poniżej jeden z największych przebojów.



Ponadto w Eskulapie zobaczymy też legendę polskiego punka, czyli KSU ( 28.02 ).
Nową płytę w marcu promuje natomiast Lao Che. Chłopaki z Płocka zagrają 13 marca. Poniżej nowy singiel. Osoby, które znają wcześniejsze albumy zespołu od razu usłyszą zmianę w postaci licznych elektronicznych wstawek....ale co tam, elektro jest w modzie :)



W Eskulapie pojawią się ponadto Strachy na Lachy ( także promocja nowego albumu "Dodekafonia" 21.03 ) oraz Myslovitz, których koncert nosi tytuł The Best Of. Jednak w przypadku Rojka i spółki można się spodziewać premierowego wykonania kawałków z nowej płyty, która ma się pojawić wiosną w sprzedaży. Ten koncert 15 marca.
No i na koniec news z ostatniej chwili. Pod koniec marca w Eskulapie zagra istny dynamit sceny rockowej tj. The Subways. Widziałem ich na Woodstocku i to był świetny show. Zresztą oceńcie sami :)



A i jeszcze coś dla fanów mieszanki funka i jazzu. 18.02 w Eskulapie wystąpią Poluzjanci, którzy mimo 10 letniego stażu wydają dopiero drugi album studyjny.

Teraz CK Zamek. 24.02 wystąpi Hubert "Spięty" Dobaczewski ( na co dzień wokalista Lao Che ), który zaprezentuje materiał ze swojego solowego albumu "Antyszanty".

Ale prawdziwym hitem jest już występ The Editors 9.04. Jeden z największych hitów zespołu, mianowicie utwór "Papillon", wziął na warsztat sam DJ Tiesto. Poniżej oryginalna wersja tej piosenki.



W zamku wystąpi też kolejny artysta w ramach Poznań Jazz Fair - Maat Dusk. Nazywany jest następcą Franka Sinatry. Artysta zajmuje się reanimacją standardów jazzowych. Koncert odbędzie się 5.03.

28.02 warto odwiedzić Minogę, gdzie wystąpią The Hatifnats. Ich album wydany pod koniec 2009 roku "Before It Is Too Late" został bardzo dobrze oceniony przez krytyków, chociaż ultra wysoki śpiew wokalisty może nie wszystkim przypaść do gustu.

To by było na tyle jeśli chodzi o przegląd koncertów w najbliższym czasie. Od razu podkreślam, że jest to wybór SUBIEKTYWNY bo nie orientuje się w klimatach klubowych i hip hopowych, więc nie chce pisać bzdur.

Pozdrawiam i życzę udanego relaksu posesyjnego :)

Dud