środa, 27 lutego 2013

Czym jest Issuu?

Wpis będzie krótki, ale podzielę go ładnie na części, żeby zachować przejrzystość. Dodatkowo będę was informował, gdzie się znajdujecie (to jest wstęp), żeby wszystko było jasne i klarowne. Opowiem wam, o bardzo interesującym miejscu w Internecie, jakim jest strona Issuu.com.  Zapraszam do rozwinięcia.



Issuu to serwis założony w 2006, który pozwala użytkownikom na wrzucanie swoich treści i dzielenie się nimi z innymi. Tym co wyróżnia Issuu, jest jego intuicyjność. Wrzucanie prezentacji w pdf nigdy nie było takie proste. Po za tym issuu daje bardzo duże możliwości jeśli chodzi o integrację z serwisami społecznościowymi. Jest to doskonałe narzędzie, dla wszystkich uploadujących, jak i dla użytkowników, którzy skupiają się na poszukiwaniu atrakcyjnych treści. Strona pozwala na wrzucanie plików we wszystkich najpopularniejszych formatach, a maksymalna wielkość pliku (w darmowej wersji) to 100 MB.



Podsumowując, jeżeli czytasz dziś o Issuu po raz pierwszy, to polecam Ci się zapoznać z tym serwisem. Kto wie, może kiedyś będziesz musiał wykorzystać jego możliwości. My już to zrobiliśmy: Twój pierwszy raz
Kamil, zadowolony użytkownik Issuu.com :)

niedziela, 24 lutego 2013

Tak dużo koncertów, tak mało pieniędzy

W życiu każdego studenta przychodzi taki moment, gdy nie może już sobie pozwolić na kolejne piwo. Koniec miesiąca to dramatyczny okres. Okres zwątpienia, niepewności, żalu... Nie będę owijał w bawełnę. Ten post was nie pocieszy. Wręcz przeciwnie. To może być dla was kubeł zimnej wody. Powiem więcej, to będzie post wychowawczy, moralizatorski, tendencyjny, niepokojąco zahaczający o idee pracy u podstaw, pełen dobrych rad i przestróg. 

Zaczynając od początku, sprawa ma się  następująco:
Jesteś studentem. Od tego nie uciekniesz. Wiążą się z tą postawą życiową zarówno plusy, jak i minusy. Na plus zapisuję ci to, że lubisz się bawić. Z drugiej strony nigdy nie masz kasy. Jasne, że gdy brakuje ci piątka na piwo, to nic się nie dzieje. Niestety czasem brakuje więcej, np 200zł na Impact, czy, o zgrozo, 550zł na Opener. Przechodząc do sedna. Masz w zasadzie dwie opcje do wyboru: albo masz dzianych rodziców, albo musisz zarobić/odłożyć pieniądze na własną rękę. Pierwsza opcja jest lepsza. Druga opcja to pasmo udręk, droga przez mękę itp.!

To co teraz napisze, może tobą wstrząsnąć. Żeby zarobić/odłożyć pieniądze trzeba iść do pracy lub zmniejszyć częstotliwość imprez. Jak widać, jest to sytuacja z gatunku lose-lose, inaczej zwana no-win lub z polskiego (moje wolne tłumaczenie) stracić-stracić. W każdym razie znajdujesz się między młotem a kowadłem, wpadasz z deszczu pod rynnę itd. polska frazeologia potrafi bardzo ładnie to opisać, jednak ustępuje barwnością słownikowi wulgaryzmów, który w tej dziedzinie wznosi się na wyżyny.

Jeżeli już wiesz co musisz zrobić, powiem ci teraz dlaczego jest to takie ważne. Spójrz na poniższą rozpiskę:

Open'er 3-6.07 w Gdyni, na scenie Kings of Leon, Blur i wielu innych
Impact 2013 4-5.07 na warszawskim Bemowie wystąpią m.in. Rammstein, Slayer i 30 Second To Mars.
Iron Maiden 3.07 Łódź, 4.07 Gdańsk 
Depeche Mode  25.07 Warszawa
Roger Waters 20.08 Warszawa

I wiele, wiele innych w tym choćby Coke, Orange Warsaw, Off, Przystanek Woodstock (tu pieniądze potrzebne tylko na coś do "jedzenia"), Jarocin i niezliczona ilość pojedynczych koncertów :) 
Warto wziąć się za oszczędzanie już dziś :)