czwartek, 29 grudnia 2011

ŻurawinówKA NADA się?

Z góry chciałem przeprosić wszystkich współwycieczkowiczów za długą przerwę, ale okres świąteczno-sylwestrowy dla podróżnika mojego rodzaju do łatwych naprawdę nie należy. Jako człowiek sentymentalny lubię czasem powrócić do ulubionych miejsc, posmakować tego i owego jeszcze raz :)


Ale teraz już bez zbędnej zwłoki wsiadamy w samolot i lecimy do Kanady, gdzie produkuje się bardzo dużo żurawiny. Żurawiny, której antybakteryjne właściwości doceniali już rdzenni mieszkańcy Ameryki Północnej. Na jej bazie powstała jedna z najbardziej charakterystycznych i smacznych wódek - Żurawinówka Lubelska. Trunek o niezwykle łagodnym, acz orzeźwiający smaku, którego delikatność doceniają najwięksi smakosze. Piękny czerwony kolor i niepowtarzalny aromat sprawiają, że żurawinówka jest ogromnie ceniona wśród osób wymagających od alkoholu czegoś więc nad jego odprężające działanie. Warto dodać, że choć jej smak jest delikatny, to potrafi porządnie rozgrzać nawet najbardziej przemarzniętych i na wyprawy po mroźnej Kanadzie nadaje się idealnie.

Wodospad Niagara

Kanada to drugi największy kraj na świecie. Na jej ogromny obszarze znajduję się wiele cudów natury. Między innymi wodospad Niagara na granicy z USA. Kanadyjczycy są bardzo otwarci i tolerancyjni. Należą też do najporządniejszych i najuczciwszych ludzi na świecie. Posesje nie są odgradzane płotami, a wielu ludzi nie zamyka nawet drzwi wejściowych. Kanada należy też do najbardziej rozwiniętych krajów, a standard życia nie ma sobie równych. Co więcej, pomimo bardzo wysoko rozwiniętego społeczeństwa, koszt życia w Kanadzie jest relatywnie niski.



Banff National Park


Kanada jest rajem dla pragnących odpoczynku na świeżym powietrzu. Zniewalające pasma górskie, dzikie i nieokiełznane rzeki, spokojne tafle jezior, nietknięte ludzką ręką połacie lasów kuszą turystów z całego świata. Nie sposób ocenić co jest bardziej pociągające, smak żurawinówki czy piękno kanadyjskich krajobrazów. Ja sam, osobiście, przychylam się do opinii, iż najlepiej jest wszystko połączyć.

Czy może być lepszego od wędrówki kanadyjskimi bezdrożami z żurawinówką w plecaku?


Uwaga na Grizlly


1 komentarz: